Olimp Grodków przerwał passę „Harcerzyków". Wygrana UKS Olimp Grodków z SRS Czuwaj Przemyśl 33:28
Popis Michała Piecha.
Michał Piech zdobył dla grodkowskiego zespołu
aż 12 bramek. Fot. Damian Kapinos
Starcie z Przemyślem miało być trudne i takie też było. Wyżej notowany w tabeli przeciwnik do
Grodkowa przyjechał w okrojonym składzie, który w pierwszej połowie nie zdołał wypracować
znaczącej przewagi. Grodkowianie do końca walczyli i mecz był bardzo wyrównany.
- Wiedzieliśmy, że Czuwaj mając do dyspozycji tylko dziesięciu zawodników w polu nie będzie
w stanie wytrzymać 60 minut gry. Natomiast Olimp miał pełną ławkę, więc każdy mógł trochę
pograć – powiedział rozgrywający Michał Piech.
Podopieczni Piotra Mieszkowskiego w pierwszej części radzili sobie dobrze. Z większą swobodą
do pozycji rzutowych dochodził Maciej Maciejewski, który na początku spotkania zanotował dwa
skuteczne trafienia. Obydwie drużyny niwelowały straty doprowadzając, co chwilę do remisu.
Po 13 minutach spotkania było 5:5. Po czym po jednej bramce dorzucili dla swoich zespołów
Mateusz Kroczek i Michał Piech, którzy wykorzystali skutecznie rzuty karne. Do końca pierwszej
połowy Olimp kontrolował przebieg meczu i nie pozwolił przyjezdnym odskoczyć na więcej niż
jedną bramkę. Na przerwę do szatni olimpijczycy schodzili przy stanie 14:14.
Kluczowym momentem rozstrzygającym losy tych zawodów była 39 minuta. Harcerzom zabrakło
już sił, popełniali błędy i tracili dystans. Przez sześć minut Czuwaj nie zdołał rzucić ani jednej
bramki. Z kolei Olimp odskoczył na pięć „oczek” przewagi nad rywalem. Jednak zaliczka topniała
i już robiło się niebezpiecznie. W 48 minucie po celnym trafieniu Macieja Kubisztala przemyślanie
tracili już tylko dwie bramki. Chwilę później karę 2 minut otrzymało dwóch olimpijczyków Bogumił
Baran i Krzysztof Bujak. Olimp grając w osłabieniu traci jedną bramkę, ale też kolejną zdobywa.
Nieomylny jest znów Michał Piech, który trafia po raz kolejny w okienko Łukasza Orłowskiego.
W ważnym dla gości momencie zabrakło także szczęścia. Skutecznie piłki odbijał Krzysztof Muszak.
W końcówce zawodów nasi szczypiorniści nie oddali już prowadzenia. W efekcie wygrali to spotkanie
z przewagą pięciu bramek. Punkty zostały w Grodkowie, które były bardzo potrzebne Olimpowi, bo
zbliżał się już niebezpiecznie do strefy spadkowej.
- Potrzebowaliśmy takiej wygranej, bo po tylu porażkach i jeszcze przegranej w pucharze Polski nie
jest łatwo się podnieść. Mam nadzieję, że teraz morale pójdą wysoko do góry i do końca rundy
wygramy pozostałe trzy mecze. Wtedy możemy myśleć nie o środku tabeli, ale o jej górnej części
– zakończył Piech.
UKS Olimp Grodków vs SRS Czuwaj Przemyśl 33:28 (14:14)
Olimp: Krzysztof Muszak, Patryk Koszyk - 1, Sebastian Kolanko - 3, Andrzej Matyszok – 1,
Bartosz Żubrowski - 3, Paweł Chmiel - 4, Bogumił Baran - 5, Paweł Biernat, Łukasz Gradowski,
Krzysztof Bujak, Łukasz Ogorzelec - 2, Michał Piech - 12, Patryk Wiącek, Jan Klimków,
Marcin Biernat, Maciej Maciejewski - 2. Trener – Piotr Mieszkowski.
Kary: 14 minut
Karne: 4/4
Czuwaj: Stanisław Makowiejew – 5, Paweł Kubik, Paweł Puszkarski – 3, Tomasz Dejnaka,
Paweł Stołowski – 1, Tomasz Kulka, Piotr Żak, Sebastian Piechnik – 1, Łukasz Orłowski,
Mateusz Kroczek – 13, Maciej Kubisztal – 5. Trener – Przemysław Korobczak.
Kary: 10 minut
Karne: 6/5
Sędziowie: Przemysław Stężowski – Lubin i Tomasz Ziablicki – Jelenia Góra.
Widzów: 215
Pozostałe wyniki 10. serii spotkań:
MOSiR Bochnia - MTS Chrzanów 17:21 (8:12)
MKSNielba Wągrowiec - Olimpia Piekary Śląskie 31:35 (14:17)
KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski – LKPR Moto-Jelcz Oława 29:29 (12:11)
Ostrovia Ostrów Wielkopolski - Siódemka Miedź Legnica 28:23 (13:13)
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - SPR Tarnów 35:26 (17:11)
Viret CMC Zawiercie - KSSPR Końskie 28:27 (9:12)