UKS Olimp Grodków vs MSPR „Siódemka Miedź” Legnica 23:28
Wielkie osłabienie
Olimpu Grodków
Walczący o opuszczenie miejsca barażowego
Olimp Grodków pogorszył swój bilans ulegając
przyjezdnemu zespołowi z Legnicy.
Ostatni raz przed własną publicznością grodkowscy szczypiorniści zwyciężyli 5 grudnia minionego roku.
W spotkaniu 20 kolejki I ligi piłki ręcznej mężczyzn grupy B, Olimp Grodków chciał sprawić długo oczekiwany
prezent miejscowym kibicom. Jednak końcówka meczu pokazała, że na cenne punkty w Hali Sportowej LO
im. Zdzisława Zielonki jeszcze długo będziemy musieli poczekać.
Wynik na tablicy otworzyła Siódemka po bramce Pawła Wita, która do Grodkowa przyjechała w osłabieniu.
UKS mając świadomość, że w ekipie gości brakuje trzech podstawowych zawodników łatwo nie oddawał
skóry. Mimo słabej postawy trzech bramkarzy, którzy dostali szansę gry w pierwszej połowie, gospodarzom
udało się wyjść na minimalne prowadzenie już w ósmej minucie. Po wywalczeniu rzutu karnego przez
Bartosza Żubrowskiego celnie strzelił Paweł Chmiel, a chwilę później przez obronę gości przedarł
się Tomasz Biernat. W 14’ minucie karę dwóch minut otrzymał Bartosz Żubrowski. Grając w osłabieniu
Olimp stracił dwie bramki z rzędu, a Miedź doprowadziła do remisu na 8:8. Z minuty na minutę gra się
zaostrzała.
W kluczowych momentach podopieczni Piotra Mieszkowskiego marnowali szansę na powiększenie
przewagi nad rywalem, który w 19’ minucie wychodzi po raz drugi na prowadzenie. Następnie wyrównuje
Michał Piech, po czym chcąc powstrzymać kontrującego legniczanina nieszczęśliwie kontuzji doznaje
Tomasz Biernat, który z urazem kostki musiał już opuścić parkiet. Przez ostatnie dziesięć minut trwała już
wymiana ciosów. W ostatnich sekundach piłkę wybił Krzysztof Muszak, a rzut karny zmarnował
Paweł Chmiel. Na przerwę do szatni olimpijczycy schodzili przy stanie 13:16.
Początek drugiej połowy należał do gospodarzy, którzy ruszyli do odrabiania strat. Po trafieniach
Michała Piecha i Bogumiła Barana na tablicy znów widniał remis 16:16. W utrzymaniu wyniku pomagał
Krzysztof Muszak, który nie pozwolił odskoczyć przyjezdnym na więcej niż dwie bramki. W 37’ minucie
boisko na dwie minuty znów musiał opuścić Bartosz Żubrowski. Sędziowie dyktują kolejny rzuty karny.
W bramce Krzysztofa Muszaka zastępuje Paweł Łągiewka, którego pokonuje Bartosz Nastaj. Przy piłce
utrzymuje się Olimp, gra coraz bardziej się wydłuża, sędziowie sygnalizują już czas, ale akcji w ostatnich
sekundach nie marnuje skrzydłowy Andrzej Matyszok. Dobrą zmianę dał kołowy Jan Klimków, który
w dwóch kolejnych akcjach wywalczył rzuty z przed linii siedmiu metrów. Znów celnie trafia Michał Piech,
ale za chwilę też powstrzymuje go golkiper z Legnicy. Od tego momentu gra toczyła się bardzo nerwowo.
Sędziowie podejmują kontrowersyjne decyzje. Za ich przyzwoleniem i delegata ZPRP na parkiet podczas
trwania meczu dwukrotnie wkracza trener Miedzi. Choć przepisy mówią całkiem, co innego. Zgodnie
z regulaminem gry w piłkę ręczną osoba odpowiedzialna za drużynę nie ma prawa wchodzić na boisko
w trakcie gry. W kolejnym fragmencie zawodów sędziowie inaczej interpretowali przepisy na niekorzyść
grodkowian, którzy grając w osłabieniu bez Krzysztofa Bujaka i Andrzeja Matyszoka nie mogli wiele zdziała
ć. W ostatnich sześciu minutach straty zniwelowali tylko Krzysztof Bujak i Michał Piech, przy czym
Siódemka dorzuca do swojego konta aż pięć bramek. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 23: 28
dla Miedzi.
- Mamy bardzo ciężki teraz okres, gdzie nie możemy się pozbierać. W naszym zespole nie brakuje woli
walki,
nie ma zawodnika, który nie chciałby wygrać. W pewnych momentach brakuje trochę szczęścia, ale nasza
skuteczność też pozostawia wiele do życzenia – zaznacza skrzydłowy Andrzej Matyszok. – Sam też
dołożyłem cegiełkę do tego, że jedna z akcji nie zakończyła się bramką. Więc nie zawsze to wychodzi tak, jakbyśmy sobie
tego życzyli. Natomiast nie spuszczamy głów i dalej szukamy punktów. Po to tracimy zdrowie, by wreszcie
zamierzony cel osiągnąć.
Tym sposobem wyżej notowana Legnica dopisała do swojego konta kolejne dwa punkty umacniając swoją
pozycję w tabeli. Teraz Olimp czeka wyjazd do pobliskiej Gaci, gdzie zmierzy się z Moto-Jelczem Oława.
Chcąc wyjść ze strefy spadkowej UKS musi w końcu urywać punkty i liczyć też na potyczki innych
zespołów.
Pozostałe wyniki 20. Kolejki
Nielba Wągrowiec - SPR Tarnów 28:24 (14:12)
KSSPR Końskie - SRS Czuwaj Przemyśl 39:33 (18:16)
MOSiR Bochnia - Ostrovia Ostrów Wielkopolski 23:30 (11:14)
Viret CMC Zawiercie - LKPR Moto-Jelcz Oława 25:22 (11:11)
KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 24:30 (16:15)
MTS Chrzanów - Olimpia MEDEX Piekary Śląskie – mecz przełożony na 13 kwietnia, godz. 18:30
UKS Olimp Grodków vs MSPR „Siódemka Miedź” Legnica 23:28 (13:16)
Olimp: Krzysztof Muszak, Patryk Koszyk, Sebastian Kolanko - 2, Andrzej Matyszok - 1,
Bartosz Żubrowski - 2, Paweł Chmiel - 4, Bogumił Baran - 3, Tomasz Biernat - 3, Paweł Biernat,
Łukasz Gradowski - 1, Krzysztof Bujak – 1, Łukasz Ogorzelec, Michał Piech - 6, Patryk Wiącek,
Jan Klimków, Paweł Łągiewka. Trener - Piotr Mieszkowski.
Kary: 12 minut
Karne: 7/5
Miedź: Łukasz Mazur, Kacper Majewski – 6, Szymon Kehle, Bartosz Skiba, Mateusz Płaczek – 2,
Konrad Cegłowski – 4, Robert Szuszkiewicz, Adrian Stachurski, Bartosz Nastaj – 8, Paweł Wita – 1,
Mateusz Dobrasiak, Kamil Mosiołek – 7, Jacek Będzikowski. Trener – Piotr Będzikowski.
Kary: 6 minut
Karne: 8/7
Sędziowie: Michał Boczek – Piekary Śląskie, Olgierd Sikora - Chorzów
Delegat ZPRP: Stanisław Hojda - Kielce
Widzów: 215